Serce – MVD (Mitral Valve Disease)

Po polsku nazywamy tę chorobę „Niedomykalność Zastawki Dwudzielnej Serca”, jednak w całym świecie znana jest pod swą angielską nazwą „Mitral Valve Disease” – w skrócie MVD. Tą właśnie nazwą będziemy się wszędzie posługiwać.

MVD stanowi poważny problem u Cavalierów oraz Kingów i dlatego należy wiedzieć o tym schorzeniu nieco więcej. Szczególnie hodowcy powinni być zaznajomieni z problematyką tej choroby.
W Niemczech (u nas niestety nie – dop. tłumacza) opublikowano już wiele artykułów na ten temat. I tak badania p. Hagel (z 2003 r.) wykazały, że u 11,4 % cavalier spanieli w wieku 2 lat występują zmiany osłuchowe serca drugiego (II) stopnia, a z upływem czasu zmiany występują już wyraznie częściej i tak u piesków w wieku 4,4 lat zmiany te stwierdza się już u 50% (!!!) populacji tej rasy. Wyniki tych badań są zastraszające i dlatego koniecznie powinniśmy zająć się MVD bardziej szczegółowo.

Etiologia
Serca psa zbudowane jest, jak u wszystkich ssaków, z dwóch komór (prawej i lewej) oraz z dwóch przedsionków ( prawego i lewego ). Komory oddzielone są od przedsionków tzw. zastawkami.
Szczegółowo zajmiemy się zastawką oddzielającą komorę lewą od lewego przedsionka – czyli zastawką dwudzielną. Dba ona o to, aby przy skurczu lewej komory, krew została przepompowana do tętnicy głównej – aorty, a nie została cofnięta ponownie do lewego przedsionka. Sprężystość zastawki z wiekiem maleje, niestety u cavaliera, to „starzenie” się zastawki może następować szybciej. Dlatego zdarza się, że u piesków w wieku 5 lat zastawka ta nie jest już w stanie zapobiegać „cofaniu” się krwi do przedsionka i krew zamiast być przepompowywana do krwioobiegu, częściowo cofa się do przedsionka. Krew zalegająca w przedsionku, doprowadza do tego, że mięsień sercowy musi zdwoić wysiłek, aby odpowiednia ilość krwi została przepompowana do krwioobiegu. Jednak możliwości mięśnia sercowego są niestety też ograniczone i dochodzi do stanu, w którym jego wydolność po prostu maleje.
Nie tylko Cavalier i King są rasami z predyspozycjami do tego schorzenia. Do „grupy ryzyka” nalężą także : pudel, cairn terier, pinczer, whippet, chihuahua, pekińczyk oraz beagle. Jednak u Cavaliera doszło do szczególnej „mutacji” tej choroby – pojawia się w młodszym wieku i rozwija w kilkakrotnie szybszym tempie, niż u pozostałych ras.

Objawy MVD
Pierwszymi objawami MVD są szmery serca, stwierdzane najczęściej przez lekarza weterynarii podczas rutynowych, okresowych badań psa. Same jednak zmiany osłuchowe, jeżeli zostaną już stwierdzone, niewiele powiedzą o stopniu zmian w serduszku. Są jednak istotną wskazówką dotyczącą stanu zdrowia psa i badanie takie należy wykonywać podczas każdej wizyty u lekarza wet. Jeżeli lekarz stwierdzi zmiany osłuchowe w sercu, należy koniecznie udać się z pieskiem do specjalisty na badanie ultrasonograficzne (USG). Tylko takie badanie jest w stanie określić stopień zmian w zastawkach. Szmery serca określa się w skali 6-cio „stopniowej”: od 0/VI (brak szmerów) do VI/VI (bardzo głośne szmery z drżeniem ściany klatki piersiowej).
Nasilenie objawów zależne jest od stopnia zmian w zastawkach. Często zdarza się, że na początku są one przez właściciela pieska niezauważalne, dlatego, że mięsień sercowy jest w stanie rekompensować tą niewydolność poprzez siłę skurczu. Jednak z upływem czasu, przy postępującym osłabieniu sprężystości zastawek i coraz obfitszym zaleganiu krwi i cofaniu się jej do płuc – a tak się właśnie dzieje – dochodzi do następujących objawów: szybkie męczenie się psa podczas spaceru, senność, apatia, nocne niepokoje, a w stanach zaawansowanych „kaszel sercowy” spowodowany tym, że cofająca się krew z lewego przedsionka zalega w krwioobiegu płucnym doprowadzając do odmy płuc.
Rokowania co do jakości życia psa są ściśle związane ze stopniem zmian. Niektóre psy, o niewielkim stopniu zmian i z powolnym ich nasilaniem się, mogą żyć długo i „intensywnie”, u innych przebieg zmian chorobowych jest bardzo progresywny i śmierć następuje szybko lub ze względu na utrudniającą życie psa odmę płucną zostają ono uśpione.

Postępowanie 
Według najnowszych badań przeprowadzonych w Szwecji (na populacji około 360 cavalierów) postępowanie lecznicze należy wszcząć dopiero w chwili wystąpienia pierwszych objawów choroby, po potwierdzeniu stopnia zmian poprzez badanie usg. Profilaktyczne podawanie jakichkolwiek środków nie ma więc żadnego sensu i może służyć jedynie uspokojeniu sumienia właściciela. Badania serca należy jednak przeprowadzać w regularnych odstępach czasu, aby przy jakimkolwiek pogorszeniu jakości życia psa, móc natychmiast wkroczyć z leczeniem farmakologicznym.
Niestety nawet odpowiednie leki nie są w stanie cofnąć zmian, które nastąpiły w zastawkach. Mogą jednak znacznie poprawić jakość życia naszego pupila i odciążyć nieco jego chore serduszko.
Podczas leczenia stosuje się różne farmaceutyki, które między innymi skutkują poprzez obniżenie ciśnienia krwi. Odpowiednie leczenie, po dokładnych badaniach, jeśli będzie ono konieczne, zaleci lekarz weterynarii, ponieważ każdy pies wymaga swoistej, indywidualnie dobranej terapii.

Problemu MVD u Cavaliera czy Kinga nie wolno ignorować!
Autorka artykułu, jako hodowca, doszła do wniosku, że szczera i otwarta rozmowa o tym problemie z potencjalnymi nabywcami szczeniąt jest konieczna. Z pewnością traci się kilku z nich, ale gorzej się dzieje, kiedy dowiadują się o tym problemie dopiero podczas wizyty ze szczeniaczkiem w gabinecie lekarza weterynarii.
Dlatego też, wszystkie psy wykorzystywane do hodowli, powinny być poddawane regularnym badaniom serca – osłuchowo, czy poprzez badania usg – zależy od właściciela lub wymogów związku kynologicznego lub klubu rasy. Zalecanym by było również, aby do hodowli wykorzystywane były nieco starsze reproduktory, które nie wykazują zmian chorobowych. Właśnie te psy są szczególnie wartościowe dla reprodukcji, a niekoniecznie młode „gwiazdy wystawowe” będące akurat „na topie”. I to nie tylko ze względu na MVD, ale także na inne choroby, które ujawniają się dopiero w pózniejszym wieku, jak na przykład od niedawna diagnozowany Syndrom Arnolda-Chiari (Syringomyelia).

autor tekstu: lek. wet. Tanja Schumann
tłumaczyła: lek. wet. Ewa Przykucka-Rudzińska