Rasa w postaci, którą możemy dzisiaj się cieszyć, jej uroda i przymioty charakteru, to wynik wieloletniej pracy wielu hodowców. Wynik planowej hodowli.
A czym jest hodowla? „Stałym doskonaleniem rasy pod względem cech psychicznych, fizycznych i użytkowych, z uwzględnieniem podstaw naukowych”.
Wystawy służą ocenie poszczególnych zwierząt, ich eksterieru (czyli wyglądu zewnętrznego) i psychiki pod kątem zgodności ze standardem (wzorcem rasy).
Tym samym to właśnie wystawy pomagają właścicielom i hodowcom w porównaniu psiaków oraz ich przydatności w dalszej hodowli, takiemu porównaniu, aby do rozrodu wybrać te, które są najlepsze. Najlepsze w populacji, ale także najbardziej odpowiednie w kojarzeniu z konkretnym partnerem – tak, aby utrzymać zalety i nie powielać wad obojga rodziców.
Równocześnie wystawy są miejscem popularyzacji wiedzy o psach rasowych.
To właśnie tam zwiedzający mają szansę zapoznać się z jakże szeroką gamą różnych ras psów (także z wieloma rzadkimi i dotąd „nieznanymi”), obejrzeć w naturze ich reprezentantów, zasięgnąć wielu informacji na ich temat, wybrać „tę jedyną”.
Właściciele i hodowcy mają szansę zaprezentować swoją ukochaną rasę od właściwej strony, odpowiednio naświetlając wszystkie jej cechy – te mniej i bardziej korzystne, porozmawiać z zainteresowanymi, utwierdzić ich w wyborze rasy lub wręcz przeciwnie – zniechęcić (jeśli widzą, że w danym przypadku oczekiwania pytających rozmijają się z charakterystycznymi cechami rasy i lepiej zaspokoi je inny piesek).
Potencjalni nabywcy oraz hodowcy właśnie na wystawie mają najlepszą okazję „odnaleźć się” nawzajem.
Przy wystawowych ringach spotykają się właściciele, hodowcy i miłośnicy psów, w tym także „naszej” rasy. Niezwykle naturalnie nawiązać można kontakty z prawdziwymi pasjonatami, zapoczątkować przyjaźnie, które wykraczają często poza kynologiczne obszary.
Dzięki wystawom wreszcie można wspaniale się bawić, spędzać czas w towarzystwie osób o podobnych priorytetach i zainteresowaniach, niezależnie od ocen i lokat zajmowanych przez naszego pupila.
Prawda, są psy, dla których wystawa jest dużym stresem (najczęściej w wyniku przeniesienia na nie niezwykle silnego stresu i napięcia właściciela), ale jest spora grupa zwierząt, które bardzo je lubią – lubią wspólne wyjazdy i spędzanie czasu z właścicielem, lubią przebywać w dużej grupie psów, lubią „pokazywanie się” publiczności.
Trzeba podkreślić, iż w wyniku konieczności jak najlepszego zaprezentowania psa, wcześniejszych ćwiczeń często relacja osoby wystawiającej i jej pupila przenosi się na inny wymiar – oboje uczą się lepiej rozumieć siebie nawzajem, między nimi buduje się specjalna więź.
Wystaw nie powinno traktować się jako coś „do zaliczenia”, jako pańszczyznę czy „dopust Boży”, przykry obowiązek. Nie można ich uważać za targowisko próżności, chęć „popisania się” czy zaspokojenia wybujałych ambicji grupki szaleńców.
Wbrew obiegowej, „poza-kynologicznej” opinii wystawy nie są bezużyteczne – dla prawidłowego rozwoju hodowli są niezwykle istotne!