Od jakiegoś czasu natykam się na różnych forach na dyskusje o tym, jak to półroczne psy sikają w domu i jak to nie można ich nauczyć czystości, a co gorsza czytam nader często, że psy w tym wieku mają jeszcze prawo sikać gdzie popadnie, bo to maluszki i takie słodkie.
Otóż nie! Nie zgadzam się z tym absolutnie, ponieważ wszystko co robi Twój pies robi dlatego, ze tak go wychowałeś/aś. Moje ośmiotygodniowe szczenięta potrafiły już w dużym stopniu przyswoić sobie sikanie na dworze i starały się zdążyć… Nie widzę problemu, żeby dwunastotygodniowy nie mógł wytrzymać do wyjścia na zewnątrz ze swoim „bagażem”.

Pamiętasz czasy przedszkolne? Pamiętasz, kiedy chciało Ci się siusiać na spacerze w parku, w kinie, w sklepie, a wstydziłeś/aś się zapytać? albo powiedzieć mamie?
A jak byłeś/aś na wycieczce i nie było wokół ciebie nikogo, kogo można zapytać, gdzie jest toaleta?
No, oczywiście nie wszyscy tak mieli, ale większość szczeniąt tak właśnie reaguje na nowe środowisko.

Czynność taka jak siusianie ”sprzęgnięta” jest z poczuciem bezpieczeństwa. Nie dziwmy się więc, jeśli szczenię będzie dążyć do tego aby załatwić swoje potrzeby tam gdzie może się rozluźnić, gdzie czuje się bezpiecznie. A ulica z wielkimi samochodami, wielkimi domami, wielkimi ludźmi, którzy na dodatek zatrzymują się, pochylają, wytrzeszczają oczy i wydają z siebie zupełnie nienaturalne odgłosy z pogranicza skrzeku ropuchy i pisku duszonej myszy, do bezpiecznych nie należy
Więc kiedy wyprowadzają Cię na zewnątrz gniazda, gdzie było przyjemnie, ciepło, gdzie poznałeś już wszystkie kąty, gdzie chwalili Cię za sikanie na matę to musisz przede wszystkim uważać na to co dzieje się wokół. A dzieje się bardzo dużo. I trzeba być cały czas czujnym, gotowym do ucieczki, choć można też być gotowym do interakcji z tymi dużymi piszczącymi i cmokającymi ludźmi – albo innymi psami. O tak! kiedy zobaczysz psa to w końcu możesz się ucieszyć. Albo przestraszyć, jeśli jest duży i szczeka, albo jest obcy.
Tak więc, chcąc nie chcąc, musisz z całych sił powstrzymywać się od załatwiania do czasu, aż znajdziesz się z powrotem w bezpiecznym schronieniu własnego domu.
A wtedy to taka ulga, ufff….

TECHNIKA UCZENIA SZCZENIORA SIKANIA TAM, GDZIE MA TO ROBIĆ – ZASADY

-Przyjmij za pewnik, że po każdym posiłku, zabawie i spaniu szczenię robi siusiu i kupę.
-Przyjmij do wiadomości, ze zrobi to tam, gdzie czuje się bezpiecznie – za wyjątkiem własnego posłania, legowiska, gniazda (jak zwał tak zwał).
-Przyjmij do wiadomości, że nie będzie czekać aż włożysz buty, kurtkę, czy rano wykonasz perfekcyjny makijaż, sprawdzisz najnowsze posty na fb i smsy.
A propos ranków proponuję najpierw wysiusiać szczeniaka, a potem siebie samego, aby właściwie odczuć tę konieczność.
-Przyjmij do wiadomości, że jeśli nie wysika się w ciągu pierwszych 5-10 minut od wystawienia go na trawnik, nie zrobi już nic na pewno, niezależnie od tego jak długo będziesz spacerować.

Jeśli chcemy zakodować w małej główce, że sikamy na dworze, musimy podjąć decyzję, że przez najbliższe 3 dni nie dopuścimy, aby piesio wysiusiał się w domu.

OBSERWUJESZ szczeniaka, ale wiesz już, że po każdym spaniu sika, po każdym jedzeniu sika, po każdej zabawie sika. Wiesz, kiedy to nastąpi, więc możesz uprzedzić fakty dostatecznie wcześnie.
Miej w pogotowiu buty i smycz. Jeśli jest to blady świt, musisz obudzić się wcześniej od niego: jeśli to malec jest zaspany, szybciej odniesiesz sukces. Jeśli Ty zaśpisz, to zaczynasz od początku.
Zostaw w domu telefon komórkowy!
Znajdź na zewnątrz mały kawałek terenu, dostatecznie odizolowany od otoczenia. Małemu szczeniakowi wystarczy 4-5 m2 trawnika w miarę otoczonego krzewami, na uboczu drogi spacerowej psów i ludzi.
Tam zanieś szczenię i tam (na smyczy lub nie, zależy jak Cię słucha) stań, pozwól mu wszystko obwąchać i pokręcić się po tym ograniczonym terenie. Nie gadaj zbyt dużo, a jedynie powtarzaj słowo, które chcesz, aby kojarzyło mu się z pożądaną czynnością (np. siusiu)
Jeśli zrobi siusiu, nie musisz dawać przysmaków.
Jeśli nie załatwi się w ciągu pierwszych 5-10 minut, to najprawdopodobniej nie zrobi już nic w trakcie tego wyjścia. Wracasz do domu i trzymasz psa na rękach, lub wsadzasz go do klatki na kolejne 20 minut.
Po 20 minutach powtarzasz całą procedurę na nowo i do skutku.
Przez 3 dni powtarzamy tę procedurę, jeśli trzeba 100 razy dziennie, choć zaręczam, że każdy następny dzień będzie łatwiejszy. A kiedy zauważysz postęp i Twój pies zacznie załatwiać się bez problemu, możesz zacząć poszerzać terytorium. Jednak zawsze poczekaj na pierwsze siusiu na znanym terenie.

UZUPEŁNIENIENIE :
Nie gadaj, nie mamrocz, nie krzycz w domu kiedy się zsika, bo to Twoja gapowatość i brak refleksu, a nie jego wina!
Kiedy uczysz swojego psa czegokolwiek, nie pozwalaj zbliżać się innym psom i ich właścicielom. Ćwicz asertywność, nie wdawaj się w dyskusje, żądaj odwołania cudzego psa, nie dawaj pochylać się innym ludziom nad Twoim. Niech Cię nie przeraża, jeśli zdobędziesz na podwórku przydomek wariatki czy wariata.
Twój pies naprawdę nie musi witać się z każdym napotkanym człowiekiem i każdym napotkanym psem. Pomyśl jak zawczasu ominąć innych, tak aby nie musieć wdawać się w dyskusje i wysłuchiwać cudzych mądrości, kiedy Ty akurat masz klarowny plan działania i wiesz co chcesz robić ze swoim psem. Miej głowę na resorach i oczy wokół niej.

Na koniec specjalne przesłanie dla tych co mają tzw. ogródki.
Niezależnie od szczelności płotu, jaki otacza nasz ogródek oraz niezależnie, czy ma on 100 m2 czy 3 hektary – kiedy wychodzisz z psem ( małym szczeniakiem ) masz mu towarzyszyć.
Nie stoisz w drzwiach z kawą.
Nie stoisz w drzwiach z papierosem.
Nie stoisz w drzwiach bez niczego –
wychodzisz i towarzyszysz, chwalisz, cieszysz się i jesteś z psiakiem w kontakcie.

Życzę sukcesów 🙂
Ps. Wszystko powyższe dotyczy naturalnie również kupy.

opracowała: lek.wet. Katarzyna Trojanowska
źródło: blog „hau-miau.pl” Artykuł „Jak nauczyć szczeniaka czystości”